Dobry kierownik serwisu to w dużej mierze niezbędny element dobrze pracującego oddziału. Zdarza się jednak, że na stanowisku tym pojawiają się osoby, które zupełnie nie nadają się do zarządzania zespołem. Jednym z grzechów nieodpowiednich menadżerów jest brak zaangażowania w wykonywane obowiązki. Bardzo tracą na tym wszyscy inni pracownicy, a zdecydowanie przekłada się to na efektywność pracy całego zespołu.
Niezaangażowany kierownik serwisu to ktoś, kto został awansowany na stanowisko menadżerskie, ale zupełnie nie angażuje się w swoje obowiązki. Zwykle jego awans satysfakcjonuje go pod względem finansowym, ale zupełnie nie liczy się dla niego realny rozwój firmy. Szczególnie narzekają na niego pracownicy. Nie mogą liczyć bowiem na informację zwrotną, co do swojej pracy. Pozornie może wydawać się ideałem, gdyż raczej nie będzie czepiał się oraz zasadniczo daje pracownikom pożądaną wolną rękę. W rzeczywistości jednak szybko jego brak zaangażowania przełoży się na spadek motywacji w zespole.
Taki kierownik serwisu często nie daje swoją postawą żadnego przykładu. Pracownicy postrzegają go jako kogoś, kto tylko udaje, że pracuje. Szybko więc rozwija się w nich przekonanie, że skoro szef nie musi, to oni również nie muszą. Działa to destrukcyjnie na jakość wykonywanych usług, a co za tym idzie, może świadczyć negatywnie o całej marce.